Rajdowe Mistrzostwa Świata za trzy lata najprawdopodobniej przejdą na hybrydowe silniki.
Jednostki będące połączeniem dwóch rodzajów napędu wkraczają coraz śmielej nie tylko do przemysłu samochodowego, ale i motorsportu. Funkcjonują już na przykład w Formule 1.
Czy chcemy tego czy nie, pojawią się również w WRC. Wszystko na to wskazuje.
Rewolucja ma nastąpić w 2022 roku. Wtedy bowiem Mistrzostwa wprowadzą kolejną generację samochodów.
Wielkim zwolennikiem hybryd jest prezes Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA) - Jean Todt. Francuz powiedział, że producenci aut zaangażowani w WRC wymigiwali się od nowego napędu, ale wreszcie zmienili zdanie.
„To dla mnie źródło wielkiej frustracji, że nie widzę, aby rajdy postawiły przynajmniej na jakąś formę hybrydyzacji i nową technologię". - cytuje 72-latka serwis Autosport.
„Powodem, który się za tym kryje, jak przekazali mi ludzie prowadzący ten biznes, jest niechęć producentów. Nie chcą zmieniać przepisów".„Dla mnie to kompletnie żadna postawa: kiedy odwiedzam wystawy motoryzacyjne we Frankfurcie, Paryżu, Chinach, Japonii, czy Genewie, dostrzegam wyłącznie nowe technologie".
„To frustrujące widzieć, jak w zawodach FIA rangi światowej nie chcą nowych technologii. Ale teraz producenci w końcu mówią, że potrzeba pewnej hybrydyzacji".„Ludzie techniczni w FIA, przy wkładzie producentów, pracują nad wprowadzeniem jej w 2022 roku".Przepisy techniczne WRC na sezon 2022 mają zostać ustalone w tym roku.
Nowy szef zespołu M-Sport Ford - Rich Millener dodał:
„Będzie jakiś rodzaj napędu hybrydowego, to konieczność".„Tylko w ten sposób można sprawić, aby część producentów pozostała w tym sporcie - i tylko tak można przyciągnąć do niego nowych graczy".
2019-01-30 - G. Filiks
1
Komentarze do:
WRC szykuje się do przejścia na hybrydowy napęd w 2022 roku
Beton 2019-01-31 15:09
Wszystko w imię ekologii, bo na rozwój nowej konstrukcji trzeba wydać grube pieniądze. Tłumaczenie że technologie użyte w sporcie wejdą do normalnych samochodów jest nie na miejscu, bo już istnieją. To tylko PR.