Szef Toyoty w WRC - Tommi Makinen stwierdził, że jest jeszcze za wcześnie na rozważenie tzw. poleceń zespołu (z ang. "team orders"), aby pomóc nimi Ottowi Tanakowi w walce o mistrzostwo świata.
Estończyk wygrał ostatni Rajd Argentyny i może robić sobie pewne nadzieje na tytuł. Dzięki triumfowi oraz drugiemu czasowi na Power Stage zbliżył się na 28 punktów do lidera klasyfikacji generalnej i zwycięzcy pięciu poprzednich sezonów Sebastiena Ogiera.
Z kolei pozostali kierowcy Toyoty o mistrzostwie raczej nie mają co marzyć. Esapekka Lappi po pięciu rundach ustępuje Francuzowi już o 60 oczek, Jari-Matti Latvala o 69.
Mimo tego Makinen nie chce faworyzować Tanaka. Na razie.
„Osobiście, moje odczucie jest takie, że trzeba dać kierowcom jechać swoje rajdy". - mówi czterokotny mistrz świata z lat 90. cytowany przez portal Motorsport.com.
„Ważne pod kątem mistrzostw (klasyfikacji producentów - red.)
, aby dwa samochody dojechały jak najwyżej, ale za wcześnie myśleć o tym (o poleceniach zespołu - red.)
".
„Chciałbym dalej pozwalać zawodnikom robić swoje. Potrafisz sobie wyobrazić, co byłoby, gdybym rozmawiał z nimi (o poleceniach zespołu - red.)
w Finlandii? Gdybym powiedział im tam, żeby zwolnili, byliby bardzo przejęci!"Rajd Finlandii to domowa impreza dla Latvali i Lappiego.
Poleceń zespołu nie chce w tej chwili też sam Tanak.
„Walczę dla siebie. To wciąż bardzo wczesny etap sezonu". - tłumaczy 28-latek.
„Jesteśmy bardzo otwarci w zespole, każdy może mieć co chce. Dla mnie nie ma pierwszego, drugiego, trzeciego kierowcy. My będziemy skupiać się na swojej robocie, a Jari-Matti musi koncentrować się na swojej".
2018-05-04 - G. Filiks
0
Komentarze do:
WRC: Toyota nie będzie faworyzowała Tanaka. Na razie