Już dzisiaj wieczorem rozpocznie się Rajd Niemiec, dziewiąta z trzynastu tegorocznych rund WRC.
Rajd Niemiec 2018 - zapowiedź wideo
To jednocześnie ostatni w pełni asfaltowy rajd - i jedna z najtrudniejszych imprez w sezonie. Nasz zachodni sąsiad organizuje jakby trzy rajdy w jednym. Zawodnicy rywalizują najpierw na wąskich, krętych drogach pośród winnic, następnie na poligonie wojskowym między wielkimi, betonowymi klocami, a na końcu na bardziej klasycznych oesach, znajdujących się na otwartej przestrzeni. Swoje trzy grosze często dokłada nieprzewidywalna pogoda.
W akcji zobaczymy 13 samochodów WRC, z czego 12 to najnowsze auta. Faworytami do zwycięstwa są oczywiście lider klasyfikacji generalnej Thierry Neuville (Hyundai), który cztery lata temu odniósł w Niemczech pierwszy triumf w karierze, broniący mistrzostwa świata wicelider Sebastien Ogier (M-Sport Ford), którzy może pochwalić się trzema wygranymi za Odrą, a także trzeci w punktacji Ott Tanak (Toyota), który zwyciężył zeszłoroczną edycję Rajdu Niemiec, jak i ostatni rajd WRC.
Szanse na pierwsze miejsce może mieć też Dani Sordo (Hyundai). Hiszpan zawsze jeździ świetnie w Niemczech i w 2013 roku świętował w tym kraju swoją jedyną wygraną.
Hyundai poza Neuville'em oraz Sordo wystawi jeszcze oczywiście Andreasa Mikkelsena. Barw M-Sportu obok Ogiera będą bronić Elfyn Evans i Teemu Suninen. Toyota oprócz Tanaka tradycyjnie skorzysta z usług Jari-Matti Latvali i Esapekki Lappiego. Dla Citroena ponownie pojadą Mads Ostberg i Craig Breen.
Dla Suninena to pierwszy start samochodem WRC w asfaltowym rajdzie.
Polscy kibice dodatkowo będą emocjonować się poczynaniami trzykrotnego mistrza Europy Kajetana Kajetanowicza oraz Łukasza Pieniążka, występujących w kategorii WRC 2. Pierwszy z wymienionych jeździ Fordem Fiestą R5, drugi Skodą Fabią R5.
Przed zawodnikami 18 odcinków specjalnych o łącznej długości 325,76 kilometra. Dziś wieczorem odbędzie się dwukilometrowy superoes St. Wendel.
