Jari-Matti Latvala określił zeszłotygodniowy Rajd Portugalii jako najcięższy w swoim życiu.
Kierowca Toyoty przejechał szóstą tegoroczną rundę Rajdowych Mistrzostw Świata zmagając się z chorobą. Miał gorączkę i problemy żołądkowe.
Fin zdradził, że nawet był hospitalizowany i lekarz chciał, aby przerwał swój występ.
„Pod względem fizycznym to najcięższy rajd, w jakim kiedykolwiek uczestniczyłem przez swoją karierę". - mówił. „Czułem się okropnie wczoraj (przedostatniego dnia rajdu - red.), ale spędziłem noc w szpitalu aby się nawodnić, dzięki czemu dziś czułem się dużo lepiej i mogliśmy zapunktować, z czego jestem bardzo zadowolony".
Portal Motorsport.com dodatkowo cytuje 32-latka: „Wziąłem leki przeciwbólowe i trochę pomogły, ale problem polegał na tym, że cokolwiek bym nie zjadł, nie mogłem tego utrzymać".
„(...) Kiedy udałem się do lekarza powiedział mi, że nie mogę jechać w niedzielę. Odpowiedziałem mu: »Muszę, potrzebuję tych paru punktów«. Ostatecznie uzgodniliśmy, że pojadę, ale potem wrócę do szpitala na kontrolę - dlatego musiałem to zrobić".Latvala prowadził w rajdzie po trzech oesach, ale na siódmym rolował i stracił szanse na dobry wynik. Ostatecznie zajął 9. miejsce, co oznaczało pożegnanie się z pozycją wicelidera klasyfikacji generalnej sezonu. Obecnie jest trzeci w tabeli łącznej, 40 oczek w tyle za prowadzącym Sebastienem Ogierem.