Sebastien Loeb w przyszłym miesiącu wróci do Rajdowych Mistrzostw Świata - jako tester.
Dziewięciokrotny czempion globu pomoże w udoskonalaniu nienajlepszego samochodu Citroena, testując go przez jeden dzień na asfalcie.
Francuz, który zakończył regularne starty WRC po sezonie 2012, aktualnie jest kierowcą Peugeota - w rajdach terenowych oraz Rallycrossowych Mistrzostwach Świata. I właśnie dlatego będzie do dyspozycji Citroena. Obaj producenci połączyli siły w sportach motorowych tworząc PSA Motorsport, do którego należy jeszcze marka DS.
„Po powstaniu PSA Motorsport możemy być teraz jednym, wielkim zespołem". - mówi Loeb. „Obok startów w barwach Peugeota w cross country i Rallycrossowych Mistrzostwach Świata, mogę jeszcze wnieść moje doświadczenie do Citroena, testując model C3".„Nie mogę się doczekać powrotu do auta WRC i sprawdzenia, jak zmieniła się technologia w tych mistrzostwach".
To na pewno też,ale sprawa jest inna-chodzi o to,że przez te 9 lat jednak kierowca jechał nie auto i tylko swoimi umiejętnościami zdobył tytuły. Pokazał jeszcze w sezonie pożegnalnym,że DS 3 można pokonać VW i Ogiera. Zrobił to dwa razy i raz zajął drugie miejsce. We Francji odpadł,zdarza się. W Monte też prowadził do wypadnięcia,mimo już długiej przerwy,a ten rajd zawsze był nieprzewidywalny. Ogółem rzecz biorąc Loeb i jego doświadczenie/uwagi są potrzebne Citroenowi do ulepszenia auta jak nam tlen do życia. Obstawiam,że to nie będzie ostatnia pojazdówka Seba bo Citroen jest w czarnej dupie.