Esapekka Lappi przenoszący się z Toyoty do Citroena na sezon 2019 Rajdowych Mistrzostw Świata (WRC) zamierza udowodnić, że samochód jego nowego zespołu nie jest tak słaby, jak może się wydawać.
Toyota aktualnie przewodzi klasyfikacji producentów, zaś Citroen zajmuje w niej ostatnie miejsce. Jednak Lappi jest przekonany o dużych możliwościach modelu C3 WRC, którym będzie startował w przyszłym roku.
Za słabe wyniki Citroena odpowiada najbardziej chyba brak naprawdę dobrego kierowcy w stałym składzie zespołu.
„Myślę, że samochód ma wielki potencjał". - mówi Lappi.
„Citroen poprawił się w ostatnich sześciu miesiącach. Sądzę, że wciąż jest coś do zrobienia, ale auto już zaprezentowało lepsze osiągi".„Może być nawet lepsze niż jest teraz, dlatego lubię wyzwanie - aby udowodnić, że ten wóz w rzeczywistości nie jest taki zły".
„Moja decyzja wydaje się zła dla ludzi z zewnątrz, myślą: »Dlaczego do cholery powinienem ryzykować?« Toyota prowadzi w klasyfikacji, a Citroen jest ostatni. Oczywiście, istnieje pewne ryzyko. Ale ja nie wierzę w nie tak bardzo".„Ufam w 100 procentach, że będzie w porządku. Citroen nie ma złego samochodu, może po prostu kierowcy nim jeżdżący mieli za dużo pecha, może też pewne małe błędy niweczą wysiłki zespołu".Potencjał Citroena powinien pokazać jednak przede wszystkim drugi nowy kierowca zespołu: walczący tego roku już o szóste mistrzostwo świata Sebastien Ogier.
Lappi cieszy się na jeżdżenie w jednym teamie z zawodnikiem takiego kalibru.
„Zdołałem nauczyć się czegoś od Jari-Mattiego (Latvali)
i od Otta (Tanaka)
w Toyocie. W przyszłym roku będę mógł spróbować nauczyć się czegoś od Seba". - wskazuje.
„Wtedy powinienem mieć wszystkie elementy - jeśli mogę poskładać wszystko w całość - żeby być dobrym kierowcą. To kolejna szansa na poznanie nowych trików".
2018-10-23 - G. Filiks
0
Komentarze do:
WRC: Lappi chce udowodnić, że samochód Citroena jest szybki