Sebastien Loeb miał spory wypadek na testach przed Rajdem Szwecji.
Były dziewięciokrotny mistrz świata WRC jeździł wczoraj z Hyundaiem na północy skandynawskiego kraju. W pewnym momencie uderzył w zaspę śnieżną i rolował.
Legendarny Francuz na szczęście wyszedł ze zdarzenia bez szwanku, podobnie jak jego pilot Daniel Elena. Samochód ucierpiał, ale Hyundai zapowiedział, że będzie w stanie kontynuować testy. Mechanicy fabrycznego zespołu południowokoreańskiego producenta pracowali nocą nad odbudowaniem auta, by dzisiaj mógł wsiąść do niego Andreas Mikkelsen.
44-letni Loeb zaczął 2019 rok bardzo pracowicie. Najpierw rywalizował przez 10 dni w morderczym Rajdzie Dakar. Zajął w nim 3. miejsce. Następnie wziął udział w Rajdzie Monte Carlo. Debiutując za sterami Hyundaia, ukończył pierwszą rundę nowego sezonu WRC na 4. pozycji (po drodze wygrał dwa odcinki specjalne).
Zanim rozpoczął przygotowania do Rajdu Szwecji, Loeb wpadł jeszcze do Paryża, gdzie uczestniczył w uroczystości włączenia go wraz z szesnastoma innymi mistrzami świata w rajdach do Galerii Sław FIA.
2019-02-01 - G. Filiks
0
Komentarze do:
WRC: Groźny wypadek Loeba na testach