Logo

Silk Way Rally: Szczęśliwa trzynastka NAC Rally Team

Rozegrany w piątek XIII etap Silk Way Rally 2016 wbrew obawom nie przyniósł pecha załogom NAC Rally Team. Wręcz przeciwnie – oba auta Polaków dotarły do kolejnego obozu, skąd od mety w Pekinie dzielą ich już tylko dwa dni zmagań, w tym jeden z pomiarem czasu.

Trzynasty dzień rajdu był szczególnie pomyślny dla załogi ciężarowej NAC Rally Team: Piotra Domownika, Janusza Jandrowicza i Michała Unguriana, która poprzedniego dnia dachowała na pustynnej wydmie. Po nocy spędzonej na bezludziu pod gwiazdami Polacy zdołali przywrócić swój pojazd do życia, po czym dotarli do obozu w Wuhai. Udany etap zaliczyła również załoga samochodowa: Paweł Molgo i Ernest Górecki, mimo iż los spłatał im małego figla – na 100 km przed metą w ich aucie przestały działać hamulce. - Okazało się, że pękł przewód hamulcowy – mówi Paweł Molgo. – Mój pilot, Ernest, świetnie sobie poradził z usterką, ale naprawa niestety kosztowała nas godzinę straty. Na mecie ucieszyliśmy się na widok załogi Unimoga, która w nocy nie wróciła do obozu. Na szczęście nasza ciężarówka po rolce na wydmach i nocnej naprawie na pustyni jest już gotowa do dalszej jazdy.

Dwa tygodnie zmagań na azjatyckich bezdrożach kosztowały już wiele sił zawodników oraz towarzyszących im ekip serwisowych. Wszyscy z utęsknieniem wypatrują mety w Pekinie. Jak w każdym maratonie dotarcie do niej dla każdego będzie wielkim sukcesem bez względu na miejsce zajmowane w klasyfikacji generalnej.

Choć do końca rajdu zostały dwa dni, tylko w sobotę zawodnicy będą jeszcze rywalizować na trasie z Wuhai do Hohhot (pokonają 745 km, z czego 261 km to odcinek specjalny). W niedzielę czeka na nich już tylko „etap przyjaźni” z metą w Pekinie.

2016-07-24 - P. Krupka

0

Komentarze do:
Silk Way Rally: Szczęśliwa trzynastka NAC Rally Team