Stephane Peterhansel odniósł pierwsze etapowe zwycięstwo w Rajdzie Dakar 2017, wygrywając w kategorii samochodów trzeci odcinek specjalny morderczego maratonu, który okazał się katastrofą dla kierowców Toyoty.
Wczoraj zawodnicy musieli stawić czoła najpierw upałowi, potem temperaturze około 0 stopni Celsjusza i gradowi, drastycznej zmianie wysokości terenu, a także wyzwaniu nawigacyjnemu.
Był to ostatni etap przed wyjazdem z Argentyny do Boliwii, prowadzący z San Miguel de Tucuman do San Salvador De Jujuy. Na kierowców aut, motocyklistów i quadowców czekało 780 kilometrów, z czego oes liczył 364 kilometry. Krótszy dystans pokonywały ciężarówki, ścigając się przez 199 km. Próbę podzielono na dwie części, pomiędzy którymi wjeżdżano na wysokość ponad 5000 m n.p.m.
Przez ciężką przeprawę świetnie przebrnął Peugeot, zajmując trzy pierwsze miejsca. Peterhansel, który wygrał Dakar już 12 razy, w tym ubiegłego roku, triumfował z przewagą 1 minuty i 54 sekund nad Carlosem Sainzem. W klasyfikacji generalnej awansował z pozycji 7. na 3.
Najlepszy na drugim etapie Sebastien Loeb w środę uplasował się na 3. lokacie. Mogło być gorzej biorąc pod uwagę, że przebił oponę i zmieniał koło. Mimo tego incydentu - a także pewnych kłopotów z nawigacją - Francuz nadal jest liderem rajdu. Nawet umocnił się na prowadzeniu - ma teraz 42 sekundy przewagi nad najbliższym rywalem, czyli Sainzem.
Jego główny konkurent po drugim etapie - Nasser Al-Attiyah - w drugiej połowie wczorajszych zmagań uderzył w duży kamień i urwał koło. Wcześniej Katarczyk dyktował tempo i wydawało się, że odzyska prowadzenie w tabeli łącznej od Loeba, ale ostatecznie osiągnął metę ze stratą 2 godzin i 17 minut. To w zasadzie przekreśla szanse 46-latka na końcowe zwycięstwo.
Nie powiodło się również innym reprezentantom Toyoty. Giniel de Villiers miał problem z pompą paliwa, stracił 36 minut i spadł w generalce z miejsca 4. na 10. Nani Roma też miał kłopoty, aczkolwiek stracił nie tak dużo - 13 minut. Hiszpan zachował 5. pozycję w tabeli ogólnej.
Najbliższym rywalem kierowców Peugeota w walce o zwycięstwo jest teraz Mikko Hirvonen z Mini. Były gwiazdor WRC zajął 4. miejsce na etapie i okupuje je także w generalce. Do Loeba traci niecałe 10 minut.
Jedyny Polak w stawce Kuba Przygoński (dosiadający stare Mini) uzyskał wczoraj 9. czas i jest 9. również ogólnie. Zaliczył awans o trzy pozycje.
Pomogła mu w tym godzinna kara dla Martina Prokopa za ominięcie punktu nawigacyjnego.
Sebastian Rozwadowski pilotujący Benediktasa Vanagasa z Litwy jest już poza Dakarem. Na trzecim etapie ich prywatna Toyota Hilux miała awarię sprzegła. Załoga nie zdołała dotrzeć do mety w wymaganym czasie. Usuwała usterkę aż 12 godzin.
Rajd Dakar 2017 - klasyfikacja generalna kierowców samochodów po 3. etapie (TOP 10)
|
---|
| Kierowca (Pilot)
| Samochód | Strata |
---|
1. | Sebastien Loeb (Daniel Elena)
| Peugeot 3008 DKR
| -
|
2. | Carlos Sainz (Lucas Cruz)
| Peugeot 3008 DKR
| +42 sek.
|
3.
| Stephane Peterhansel (Jean-Paul Cottret)
| Peugeot 3008 DKR
| +4 min. 18 sek.
|
4. | Mikko Hirvonen (Michel Perin)
| Mini JCW Rally
| +9 min. 38 sek.
|
5. | Nani Roma (Alex Haro)
| Toyota Hilux
| +13 min. 4 sek.
|
6.
| Yazeed Al-Rajhi (Timo Gottschalk) | Mini JCW Rally
| +15 min. 17 sek.
|
7. | Cyril Despres (David Castera)
| Peugeot 3008 DKR
| +15 min. 25 sek.
|
8. | Orlando Terranova (Andreas Schulz) | Mini JCW Rally
| +21 min. 29 sek.
|
9. | Kuba Przygoński (Tom Colsoul)
| Mini All4 Racing
| +27 min. 37 sek.
|
10. | Giniel de Villiers (Dirk von Zitzewitz)
| Toyota Hilux
| +35 min. 20 sek.
|
Motocykle
W kategorii motocyklistów doszło do kolejnej zmiany lidera. Na pierwsze miejsce wskoczył Joan Barreda - z ósmego. Zawodnik Hondy wygrał etap z przewagą 12 minut i 29 sekund nad Samem Sunderlandem. W klasyfikacji generalnej prowadzi z przewagą 10 minut i 20 sekund nad reprezentantem KTM.
Trzeci jest Paulo Goncalves (Honda).
Toby Price (KTM), który triumfował na Dakarze zeszłego roku, a teraz zwyciężył drugi etap i prowadził po wtorku, w środę poważnie zgubił się na początku oesu, w efekcie obecnie zajmuje 5. pozycję, ze stratą 16 minut i 19 sekund do Barredy.
Adam Tomiczek uzyskał 35. czas i spadł w generalce na tę lokatę, Paweł Stasiaczek był 80., a ogólnie jest 88.
Tymczasem Ivana Jakesa uderzył piorun, ale Słowak kontynuował jazdę. Po badaniach zezwolono mu na dalszy udział w rajdzie.
QuadyW kategorii quadów etap padł łupem lokalnego zawodnika Gastona Gonzaleza. Drugi na mecie Ignacio Casale przejął prowadzenie w tabeli łącznej od Pablo Copettiego, który spadł na 3. miejsce.
Copetti wczoraj stracił prawie pół godziny i uplasował się bezpośrednio za Rafałem Sonikiem, sklasyfikowanym na 13. pozycji. Obaj zyskali jedną lokatę za sprawą kary czasowej dla Keesa Koolena.
W generalce Sonik wspiął się z miejsca 18. na 12. Niestety, jest prawie 50 minut w tyle za liderem.
Najgroźniejszy konkurent Casale - środowy zwycięzca - traci do niego 4 minuty i 37 sekund.
Kamil Wiśniewski był 20. na etapie i awansował w tabeli ogólnej z miejsca 25. na na 22.
Ciężarówki
Wśród kierowców ciężarówek triumfował Eduard Nikołajew w Kamazie, pokonując o 48 sekund zwycięzcę pierwszego etapu Martina Kolomy'ego (Tatra).
Kolomy potem dostał 3-minutową karę. Mimo niej utrzymał drugie miejsce w wynikach trzeciego etapu, ale Nikołajew odebrał mu pozycję lidera rajdu. Rosjanin ma 2 minuty i 27 sekund przewagi nad Czechem - chociaż po wtorku był tylko 9.
Zwycięzca drugiego etapu i poprzedni lider generalki Martin van der Brink (Renault) wypadł z czołówki. Podobnie jak zeszłoroczny triumfator rajdu Gerard de Rooy (Iveco) mający za mechanika pokładowego naszego Dariusza Rodewalda.
De Rooy zmagał się w środę z kapciami, stracił 34 minuty i spadł w tabeli łącznej z miejsca 4. na 13.
2017-01-04 - G. Filiks
0
Komentarze do:
Rajd Dakar - 3. etap dla Peterhansela, klęska Toyoty