Na odcinkach specjalnych nowego sezonu Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski będzie można podziwiać Nissana 350Z.
Dosyć nietypową rajdówkę dosiądzie Sławomir Strychalski, który zeszłego roku startował Fordem Fiesta R2 i zajął 3. miejsce w klasie 4F.
„Koleżanki i Koledzy, ostatnimi czasy narodziło się wiele spekulacji, domysłów, zakładów oraz "ja wiem, ale nie powiem" na temat zbliżającego się sezonu, a konkretnie gwiazdy nadchodzących miesięcy- nowego samochodu". - zaczyna Strychalski w swoim wpisie na Facebooku (zachowano oryginalną pisownię).
„I słusznie! Bowiem dzisiaj chciałbym złożyć na Wasze ręce kilka słów wyjaśnienia, a jednocześnie zapowiedzi, jakie auto będzie moim partnerem przy okazji tegorocznych rajdów. Pod koniec sezonu 2016 wpadła mi do głowy szalona myśl- dzięki uprzejmości Pawła i Patryka, miałem okazję zasmakować przyjemności jazdy płynącej z prowadzenia innego auta niż Ford, którym do tej pory jeździłem. Wówczas też pomyślałem, że na Fordzie świat się nie kończy i byłoby fajnie wprowadzić zmianę na stałe. Było kilka typów. Po aucie z przednim napędem rozważałem opcje samochodu tylnonapędowego oraz z napędem na cztery koła.I wtedy pojawił się On..."
„Szczęśliwy traf, zrządzenie losu, przeznaczenie... Zresztą, nazywajcie to jak chcecie. On, którego dźwięk silnika zwala z nóg miejscowe niewiasty, wprawia w zakłopotanie Panów sądzących do tej pory, że mają mocne auta, a mnie samego, cóż mnie samego przyprawia o arytmię. On, którego opływowe kształty mogą konkurować z kształtami Monici Bellucci.On, którego przyspieszenie nie odbiega od pędzącego za ofiarą jaguara.I w końcu On, którego prowadzenia już nie mogę się doczekać!"