Grzegorz Grzyb w mistrzostwach Słowacji miał bardzo groźnie wyglądający wypadek. Fiesta R5, prowadzona przez byłego wicemistrza Polski, wypadła z drogi w zalesiony teren.
"Bardzo groźny wypadek, ale na całe szczęście wszystko OK ... No prawie OK. Dziękuję za wsparcie i do zobaczenia mam nadzieję w Puławach! Oj, dużo środków przeciwbólowych będzie potrzebnych." - napisał na facebooku Grzegorz Grzyb.
Do wypadku doszło w Rajdzie Koszyc. Grzyb wypadł z drogi na dziesiątym oesie. Pilot - Daniel Siatkowski - wyszedł z wypadku bez żadnego uszczerbku na zdrowiu. Kierowca uskarżał się na ból pleców.