Zespół Hyundaia nie po raz pierwszy miał problemy za metą zakończonego już rajdu - gdy do końca Rajdu Szwecji pozostała już tylko dojazdówka, Hayden Paddon musiał się sporo namęczyć, by przejechać przez nią swoim i20 WRC.
W końcówce Power Stage'a Paddon tak ściął zakręt, że uderzył w drewniany słupek, wyznaczający granicę drogi. Uderzenie było na tyle mocne, że uszkodzeniu uległa chłodnica. Na mecie z samochodu zaczęła wydobywać się para wodna.
Paddon i pilot John Kennard od razu zabrali się do łatania przedziurawionej chłodnicy. Wszystko poszło dobrze i zawodnik zebrał 18 punktów za drugie miejsce w rajdzie. To wyrównanie najlepszego wyniku w karierze Paddona. Nowozelandczyk, który jest jednym z największych zaskoczeń ostatnich miesięcy w WRC, jest czwarty w generalce WRC.