Dla Madsa Ostberga piąte w karierze podium w Rajdzie Szwecji jest wyraźnym sygnałem, że między nim a nowym pilotem Olą Floene zawiązała się już dobra współpraca. Duet ten w poprzedni weekend zajął trzecią pozycję. Było to pierwsze podium Ostberga po powrocie do M-Sportu.
28-latek, który w Szwecji miał walczyć nawet o zwycięstwo, musiał sporo zmienić przed tym sezonem. Doszło więc do zmiany zespołu, zmiany pilota oraz języka, w jakim dyktowany jest opis. Ostatni raz Ostberg korzystał z opisu we własnym języku siedem lat temu.
"Współpraca z Olą była naprawdę dobra. Można powiedzieć, że czuliśmy się, jakbyśmy pracowali razem już od lat. więc jest to duży pozytyw." - powiedział po rajdzie Mads Ostberg.
"Rozpoczęliśmy rajd dość wolno, ale potem daliśmy radę dostać się na miejsce gwarantujące podium i utrzymywaliśmy je od piątku. Kiedy było trzeba to naciskaliśmy i kontrolowaliśmy tempo, gdy było to konieczne. Na koniec udało się wywalczyć dość komfortowe trzecie miejsce." - dodał.