Jari-Matti Latvala utrzymuje pozytywny nastrój przed trzecią tegoroczną rundą sezonu mistrzostw świata, Rajdem Meksyku, mimo że jak na razie cykl WRC rozwija się nie po jego myśli. Fin pozostaje bez choćby jednego punktu na koncie, a Sebastien Ogier ma tych oczek już 56.
Pewność siebie Latvali na pewno została nadwątlona, ale sam zawodnik skupia się już na czekającym go wyzwaniu. "Meksyk będzie pierwszym szutrowym rajdem sezonu. Nawierzchnia zwykle jest bardzo twarda. Pokryta jest warstwą drobniejszego żwiru, który sprawia, że nawierzchnia jest bardzo śliska. Z kolejnymi przejazdami samochodów droga staje się coraz bardziej czysta. To oznacza, że zyskują ci, którzy startują później - o ile nie pada deszcz." - powiedział.
"A tak może się stać w Meksyku, ale jest to mało prawdopodobne. Miałem mało szczęścia w Monte Carlo i w Szwecji. Oczywiście, źle wyglądają dwa słabe wyniki w dwóch kolejnych rajdach, zwłaszcza na początku sezonu. Jednak próbuję pozostać optymistą i jestem pewien, że tym razem sprawy potoczą się dla mnie lepiej. Trofea rozdaje się na koniec sezonu! Mam nadzieję, że ten weekend w Meksyku przebiegnie gładko." - dodał.