Choć na rozstrzygnięcie losów tytułów w klasyfikacjach indywidualnych FIA ERC musimy jeszcze poczekać co najmniej do wrześniowego Rajdu Lipawy na Łotwie, to już dziś LOTOS Rally Team może się cieszyć z drugiego z rzędu tytułu Rajdowych Mistrzów Europy w klasyfikacji zespołowej*. Po zakończonym dziś Rajdzie Barum polski zespół ma 58 punktów przewagi. W pozostałych dwóch rundach sezonu można zdobyć maksymalnie 50 punktów, co oznacza, że żadna ekipa nie zdoła już wyprzedzić zespołu Kajetanowicza.
Rajd Barum pełen był zaskakujących zwrotów akcji, a co za tym idzie dramatów i emocji, które dodatkowo podnosiły temperaturę rywalizacji toczonej w nieustającym upale. Podczas jednej rundy w czołówce wydarzyło się tyle, ile nie dzieje przez kilka rajdów. Po mocnym początku i czołowych czasach wywalczonych przez Kajetana i Jarka na pierwszych odcinkach specjalnych, załoga LOTOS Rally Team musiała się wycofać w połowie pierwszego etapu zawodów z powodu awarii silnika w ich samochodzie. W niedzielę Rajdowi Mistrzowie Europy powrócili do rywalizacji i skutecznie walczyli o punkty w klasyfikacji drugiego dnia. Podczas kończącej rajd pętli Kajto zdobył 250. oesowe podium w historii swoich startów w rundach FIA ERC. 250-tym odcinkiem rundy Mistrzostw Europy, który Kajetanowicz ukończył w pierwszej trójce była próba numer 13 – Kasava. Ostatecznie Polacy zakończyli drugi etap czeskiej imprezy za fabrycznym kierowcą Skody Janem Kopeckym, zdobywając dzięki temu 6 punktów. Czech wywalczył swój piąty triumf w Rajdzie Barum po zaciętej walce z Aleksiejem Łukjaniukiem. Wicelider klasyfikacji FIA ERC popełnił jednak błąd i wypadł z trasy na 15., finałowym odcinku specjalnym. W efekcie Rosjanin wywozi ze Zlina jedynie 6 punktów za pierwszy etap zmagań.
Wyniki Rajdu Barum oznaczają, że Kajetan Kajetanowicz i Jarek Baran utrzymali wysoką, bo 76-punktową przewagę w klasyfikacji czempionatu Starego Kontynentu. Oprócz Polaków, jedyną załogą która zachowała szanse na końcowy triumf jest duet Łukjaniuk/Arnautow. Nadziei na tytuł Rajdowego Mistrza Europy nie ma już Łotysz Ralfs Sirmacis, który w Czechach nie powiększył swojego dorobku punktowego. Do końca tegorocznego sezonu FIA ERC pozostały jeszcze dwa rajdy szutrowe – na Łotwie (16-18 września) i Cyprze (7-9 października).