Martin Prokop ogłosił, że FIA zdjęła z niego pięciominutową karę, jaką otrzymał rozpoczynając niedawny Rajd Sardynii. Czeski zawodnik dostał karę, gdy odkryto zerwanie plomby podczas koniecznej naprawy pomiędzy wcześniejszymi rajdami.
Prokop po rajdzie był wściekły. Jego zdaniem kara nie powinna zostać nałożona, ponieważ nie doszło do złamania przepisów. Oświadczył także, że opuszcza mistrzostwa świata i skupia się na rajdach terenowych.
Do FIA dostarły jednak dowody, że plomby pozostały na swoim miejscu i karę cofnięto. Dzięki temu Prokop wskoczył do strefy punktowanej. Zajął dziewiąte miejsce. Póki co nie wiadomo, czy spowoduje to powrót do WRC. W dłuższej perspektywie jest to mało prawdopodobne. W sezonie 2017 prywatni zawodnicy nie dostaną nowych, szybszych aut WRC.