Eric Camilli po dwóch nieudanych rajdach w barwach M-Sportu powrócił do pilota, z którym jeździł jeszcze rok temu w mistrzostwach WRC-2. 28-letni Francuz zakończył tym samym krótką współpracę z Nicolasem Klingerem.
Camilli w dalszej części sezonu pojedzie z Benjaminem Veillasem.
Załoga Camilli - Klinger uderzyła w drzewo w Rajdzie Monte Carlo, a w Rajdie Szwecji doszło do dachowania. Obaj jednak zaprzeczyli, by to te incydenty były kluczowe dla rozstania.
"Nicolas i ja pracowaliśmy bardzo, bardzo dobrze w samochodzie, ale nie mówiliśmy jednym głosem jeśli chodzi o przyszłość. Nie miałem tego samego co z Benjaminem więc woleliśmy zaprzestać tej współpracy. Nie pracowaliśmy w taki sam sposób a myślę, że to kluczowe, by odnosić sukcesy. W aucie nie było problemów, wszystko szło bardzo dobrze. Wypadliśmy dwa razy w dwóch rajdach, ale nie to było porblemem. To bardziej problemy personalne." - powiedział Eric Camilli.