Eric Camilli w Rajdzie Meksyku po raz pierwszy pojedzie na luźnej nawierzchni w aucie WRC w mistrzostwach świata. Francuz dwóch poprzednich rajdów nie ukończył, po czym zmienił pilota i powrócił do współpracy z Benjaminem Veillasem.
28-latek nie czuje, by był pod presją w trzecim starcie w Fieście RS WRC dla M-Sportu. "Malcolm (Wilson) powiedział mi, że wszystko jest w porządku. Przyznał, że to niezbyt dobrze, że nie dojechałem w dwóch pierwszych rajdach, ale dodał też, bym zapomniał o złych wynikach i skoncentrował się na przyszłości. Jego wsparcie pomaga mi zapomnieć o presji, a to bardzo ważne." - powiedział.
"Głównym celem jest po prostu ukończenie rajdu. Nie patrzę na czasy odcinków. To mój cel, i jednocześnie cel M-Sportu. Muszę odkryć samochód na szutrze i to bardzo ważne, by osiągać metę i zbierać doświadczenie." - dodał.