W ten weekend w Rajdzie Meksyku zabraknie Elfyna Evansa, co oznacza, że w klasie WRC-2 nie będzie faworyta, a do walki może wejść kilku różnych zawodników.
Jednym z nich będzie w tym rajdzie Armin Kremer. Jak pokazuje historia, w Meksyku często sukcesy odnoszą kierowcy, mający duże doświadczenie i potrafiący zachować chłodną głowę. Na koncie Kremera są już 102 starty w mistrzostwach świata.
Z Rajdu Meksyku wycofał się inny z faworytów, Nasser Al-Attiyah, który chce skupić się na przygotowaniach do Igrzysk Olimpijskich w Rio, gdzie startuje w strzelaniu do rzutków.
Kto więc pozostaje w walce? Na pewno Teemu Suninen, jadący podobnie jak Kremer, Skodą Fabią R5. Fiński zawodnik jedzie jak na razie bardzo dobrze - w Monte Carlo zajął 12. miejsce w generalce, w Szwecji był dziesiąty. W żadnym z tych rajdów nie był jednak nominowany do zdobywania punktów w WRC-2.
Do stawki po raz pierwszy dołącza Abdulaziz Al-Kuwari. Katarczyk ma za sobą świetny sezon 2013, kiedy to odniósł trzy wygrane w WRC-2 i tytuł przegrał tylko z Robertem Kubicą.
Samochód na Skodę Fabię R5 zamienia również Nicholas Fuchs. W inna stronę idzie z kolei Hubert Ptaszek. Zbierający doświadczenie na arenie międzynarodowej Polak Skodę zamieni na Peugeota 208 T16.
2016-03-01 - P. Krupka
0
Komentarze do:
Armin Kremer faworytem WRC-2 w Rajdzie Meksyku pod nieobecność Evansa?
