Fernando Alonso konsekwentnie poszerza horyzonty w sporcie samochodowym. Wkrótce ma sprawdzić się za kierownicą kolejnego nowego auta wyczynowego. Były dwukrotny mistrz świata Formuły 1 chce poprowadzić... dakarówkę.
Na razie na testach. Hiszpan umawia się w tej sprawie z Nasserem Al-Attiyahem. Obaj są kierowcami Toyoty. Jeden reprezentuje japoński koncern w Długodystansowych Mistrzostwach Świata (WEC), drugi w rajdach terenowych.
Al-Attiyah, właśnie zaczynający Rajd Dakar, dostał wiadomość od Alonso, który przygotowuje się do 24-godzinnego wyścigu Daytona.
„Nasser, przyjacielu, zadbaj o Jesusa (Calleję, innego uczestnika Dakaru - red.)
, który czasami trochę wariuje. Przyjaciele, życzę wam powodzenia na Dakarze, będę śledził wasze poczynania na etapach". - napisał Fernando.
„W Maroko albo w Katarze... czekam na przetestowanie samochodu, będzie to dla mnie zaszczyt, jeśli możesz pokazać mi techniki pokonywania wydm. Carlos (Sainz)
też mi pomaga, może pewnego dnia będziemy mogli pojechać razem. Powodzenia".Alonso zaskakuje. Wszak jeszcze niedawno deklarował, że nie będzie próbował sił w rajdach, gdyż nie ma do nich talentu.
Al-Attiyah - dwukrotny triumfator Dakaru - jest chętny użyczyć legendzie F1 swoją Toyotę Hilux. Zdradził, że mają testować wspólnie po pierwszej tegorocznej rundzie Pucharu Świata Cross-Country, która odbędzie się w lutym w Katarze.
„Wczoraj wysłał mi wiadomość z Daytony, życzył powodzenia. Znam go od dawna, jesteśmy w dobrych stosunkach i wiem, że chce spróbować jazdy moim samochodem. Postara się odwiedzić mnie w moim kraju i po rajdzie w Katarze zrobimy test". - zapowiedział, cytowany przez hiszpański dziennik Marca.
Chcielibyście zobaczyć Alonso na Dakarze?
2019-01-07 - G. Filiks
0
Komentarze do:
Alonso chce wsiąść do dakarówki